Postanowiłam pokazywać Wam trochę więcej moich pomysłów hand made. Jestem zwolenniczką zrównoważonego podejścia do życia w każdej dziedzinie.
Nie znaczy to, że jestem zakręconą ekolożką która myje się w źródlanej wodzie (chciało by się :P). Ja raczej patrzę na wszystko dość pragmatycznie i praktycznie. Staram się mądrze gospodarować zasobami przyrody jak i własnego portfela. Myślę, że gdzieś tam zapędziliśmy się w konsumpcjonizmie, jednorazowym, szybkim, podejściu do życia. Zwłaszcza tu w Warszawie mocno to widać i czuć. Ja również lubię tzw. schopping i kawę w galerii handlowej. Ale wręcz potrzebuje zrównoważenia. Oddechu. Slow life. A jako dziecko wychowane w czasach PRL dużo jeszcze pamiętam i wiem, że bardzo wiele można zrobić samemu i za wiele rzeczy nie ma sensu płacić, bo bardzo prosto można je wykonać samemu wykorzystując to co mamy w domu, pod ręką. Nie dość, że oszczędnie to jak eko :))
Gdy macie dzieci, tak jak ja, to takie hand made jest świetną okazją do wspólnej zabawy i aktywności, spędzania czasu razem. Bezcenne.
Ja właśnie razem z córką pobawiłam się w `produkcję` papieru do pakowania prezentów. Foremki do ciastek, ziemniak na pieczątki, trochę farby plakatowej, szary papier pakowny i rolka papieru dla dzieci z IKEA (może być nawet śniadaniowy). I już :) Potem trochę inwencji przy wykańczaniu pakunków i gotowe!
Brawo!
OdpowiedzUsuńWidziałam w markecie szary papier do pakowania, wreszcie. Był droższy od kolorowego świątecznego...
ło jej, poważnie? warto sobie to na 1mb przeliczyć, bo te rolki papieru do pakowania są znacznie dłuższe niż te ozdobne. Ja kupuję szary papier po około 8 -9 zł za 10 mb. Przynajmniej ostatnio tak płaciłam w Makro. W moim Auchanie chyba też nie jest jakiś dużo droższy. Ale pewnie zależy gdzie się trafi. Wiadomo :) Pozdrawiam :))
Usuń