Postanowiłam rozpocząć na blogu nowy cykl, który przybliży mnie jako projektanta, a jednocześnie może być inspiracją i źródłem pomysłów dla moich czytelników. Będę prezentować przeróżne projekty ogrodów jakie zdarzyło mi się popełnić na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat.
Są one bardzo różne. Powstały w różnym czasie, okolicznościach, dla różnych klientów. Jedne miałam przyjemność przenieść w teren z moją ekipą, inne poszły w świat w formie papierowej bądź cyfrowej. Losy części z nich zam, zaś inne zaginęły w mrokach dziejów. Jedne lubię bardziej, inne mniej, niektórych się wstydzę, z niektórych śmieję, a jeszcze inne powodują, że puchnę z dumy!
Są one bardzo różne. Powstały w różnym czasie, okolicznościach, dla różnych klientów. Jedne miałam przyjemność przenieść w teren z moją ekipą, inne poszły w świat w formie papierowej bądź cyfrowej. Losy części z nich zam, zaś inne zaginęły w mrokach dziejów. Jedne lubię bardziej, inne mniej, niektórych się wstydzę, z niektórych śmieję, a jeszcze inne powodują, że puchnę z dumy!
Wszystkie są wypadkową moich umiejętności i preferencji oraz życzeń i wizji klienta. Czasem projektant daje się ponieść wenie, zapominając, że tworzy produkt dla klienta. To zły kierunek. Bo ogród to przedmiot użytkowy, który w swoją istotę ma wpisany kompromis pomiędzy dizajnem a użytecznością.
Na początek fajny projekt jaki udało mi się popełnić w tym roku. Życzeniem klienta było stworzenie ogrodu o charakterze naturalistycznym na działce rekreacyjnej. Chciał aby jak najpełniej wykorzystać istniejące nasadzenia, a także wzbogacić je gatunkami bardziej ogrodowymi (jednak nadal w konwencji naturalistycznej) oraz gatunkami stanowiącymi źródło pożywienia dla ptactwa. Wokół domku letniego poprosił o stworzenie bardziej ogrodowego klimatu ze strzyżonym trawnikiem.
Komunikację ograniczyliśmy do minimum tworząc funkcjonalny wjazd-parking oraz ścieżkę zakończoną placykiem polaną, umożliwiającą wygodną komunikacje podjazd - budynek. Życzeniem klienta było również wprowadzenie zróżnicowania kolorystycznego, stąd pojawiły się rośliny o kolorowych liściach i igłach. Całość ujęłam, w płynne, naturalizujące łuki, jednak bez zbytniego meandrowania, co jest ukłonem w kierunku konwencji ogrodowej.
kliknij aby powiększyć |
Brzoza brodawkowata
Sosna pospolita
Sosna czarna
Robinia akacjowa (akacja)
Dąb szypułkowy
Świerk serbski `Nana`
Lilak pospolity
Bez czarny
Lilak meyera `Palibin`
Śliwa wiśniowa `Pissardii`
Kosodrzewina - Sosna górska
Dereń biały `Sibirica`
Wrzosowisko (Wrzosy i Wrzośce)
Kostrzewa sina i Kostrzewa Gautiera mix.
Jarząb pospolity
Jałowiec Pfitzeta `Mint julep`
Jodła koreańska
Wiśnia
Bez czarny `Aurea`
Jałowiec płożcy `Wiltonii`
Trzmielina Fortune`a
Jalowiec pospolity `Green Carpet`
Jałowiec sabiński
Jałowiec pospolity `Depressa Aurea`
Jeżyna
Lawenda wąskolistna
Tawuła japońska `Golden princess`
Daglezja (Jedlica)
Brzoza pożyteczna `Doorenbos`
Magnolia gwiaździsta
Jałowiec Pfitzera `Old Gold`
Dereń jadalny
Miskant chiński `Sieberfeder` Miskant chiński `Zebrinus`
A tak wygląda teren na którym powstanie ów ogród:
Fajny pomysł :) Mam nadzieję, że za jakiś czas będę mogła pochwalić się ogrodem Pani autorstwa :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń