UWAGA! BLOG PRZENISIONY

NOWE WPISY ZNAJDZIECIE NA WWW.FAJNEOGRODY.PL .

17 września 2013

Mam dziś pomysł! Urwijmy się na wagary! Na wagary od sztywnych tekstów, teorii i historii. Od brzydkiej pogody, jesieni i depresji. Od braku słońca, zimna i przywiędniętych kwiatów! Kto chętny? Za mną! 
Ucieknijmy pod włoskie słońce, na łagodne wzgórza Vicenzy, porośnięte winoroślą. Nie będę Was katować tym razem historią miejsca i stylami ogrodowymi. Powiem po prostu: chłońcie. Bo zabieram Was do jednego najfajniejszych ogrodów w jakim byłam. I nie jest to jakieś mega znane miejsce czy szczególnie wypasione. Ale to kwintesencja sjesty, piękna, relaksu, szczęścia zamknięte w murach niewielkiej Villi Valmarana :P
Zacznijmy od dobrej kawy z cudnym widokiem! A potem do ogrodu! Choć na chwilę oderwijmy się od rzeczywistości :D Myślę, że czasem warto :) Miłego Dnia :) Czasem trzeba zaszaleć ;P



Italia

Vicenza


Vicenza

Vicenza

Vicneza

Vicenza


Vicenza

Vicenza


Villa Valmarana

Vicenza





















To co? Jeszcze po ciasteczku ? ;P


3 komentarze:

  1. jak tam pięknie!! chętnie wybrałabym się tam teraz na sjestę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kawa i ogród, albo odwrotnie, ja zawsze chętna. Pięknie, podziwiałam.

    OdpowiedzUsuń

Najchętniej czytacie:

Pamiętaj:

Zdjęcia i teksty zamieszczone na blogu są w większości mojego autorstwa. Chcesz skorzystać, napisz. Nie kopiuj bez mojej pisemnej zgody. Dziękuję :)

Kontakt ze mną:

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *