W poprzednim ‘odcinku”
sporządziliśmy sobie pewien bardzo ogólny zestaw elementów jakie zastosujemy w
naszym ogrodzie. Nazwaliśmy to programem ogrodu. Przy okazji mieliśmy możliwość
przemyśleć sobie nasz teren i zweryfikować lub poczynić nowe założenia. Teraz
już mamy bardzo konkretną bazę, którą będziemy w zasadzie uszczegóławiać,
modyfikować i udoskonalać. Ale mamy najważniejsze: solidny, przemyślany punkt
wyjścia.
Jednak zwłaszcza kiedy mamy duży
ogród metoda puzzli nie wystarcza. Warto wieć przyjrzeć się bliżej jeszcze
jednej alternatywnej metodzie, która może być używana samodzielnie jak i w
ścisłym powiązaniu z metodą puzzli. Puzzle mają zastosowanie raczej w
mniejszych ogrodach, natomiast metoda podziału na strefy w tych większych.
Metoda podziału na strefy to nic
innego jak podzielenie powierzchni naszego ogrodu na strefy/terytoria/mniejsze
fragmenty. Kryterium wyodrębniania tych stref stanowi funkcja (wiodąca funkcja)
jaką pełnią/ będą pełnić.
W zasadzie możemy przyjąć, że
każdy polski ogród przydomowy (ten specjalnie zaprojektowany lub nie) składa
się z bardzo podobnych elementów, które mają podobną funkcję a różnią się formą.
Do takich elementów zaliczyłabym:
- budynek mieszkalny = dom
- przestrzeń gospodarcza ( garaż lub/i miejsce postojowe lub/i budynek/i gospodarczy lub/i składzik lub/i drewutnia itp.)
- podjazd (ew. miejsce parkingowe)
- ścieżka/i piesze = chodnik = wydeptane w trawie (czyli komunikacja piesza łącząca najczęściej najważniejsze funkcjonalnie miejsca w ogrodzie i domu)
- trawnik (miejsce rekreacji oraz główna płaszczyzna ogrodu)
- rabaty (z raczej niższymi roślinami dekoracyjnymi kwitnącymi tzw. kwiatami)
- drzewo/a ew. małe drzewko (zależnie od wieku i wielkości ogrodu mamy w nim lub nie jakieś drzewa; zazwyczaj nawet w niewielkich ogrodach sadzimy małe drzewko, lub coś co na nam je przypomina)
I to w zasadzie tyle. Tyle zawsze znajdziecie w polskim ogrodzie, ogródku czy jak tam zwał. U niektórych znajdziemy także warzywnik, sad, u innych plac zabaw dla dzieci, u jeszcze innych miejsce na grilla itd. To zresztą ustaliliśmy sobie już poprzednio, z każdy ogród to pewna baza + indywidualne elementy wynikające z indywidualnych cech użytkowników.
Oczywiście jak sięgniecie do
literatury fachowej znajdziecie różne podziały na przeróżne strefy i elementy
etc. Nie komplikujmy sobie jednak życia książkową wiedzą. To kurs praktyczny,
który ma pokazać i nauczyć jak zrobić sobie samemu fajny ogródek. Jest trochę
„na chłopski rozum”, dlatego bazuje na przystępnej terminologii i prostym przekazie. Nie znaczy to, ze nie czerpię z
naukowych podstaw. Jednak lata praktyki pozwalają mi na próbę ich oswojenia i
„sprzedania” Wam w bardziej przystępnej i praktycznej formie.
Wróćmy wiec do naszej listy. W
połączeniu/zestawieniu z opracowanym wcześniej programem ogrodu (lekcja 2) daje
w miarę pełen obraz tego co w naszym ogrodzie być powinno aby:
- z jednej strony spełniał nasze indywidualne
wymagania i był dopasowany do naszych potrzeb, zachcianek stylu życia itd.
- z drugiej strony był
praktyczny, użytkowy i nam codziennego funkcjonowania nie utrudniał czy nie
komplikował. Mamy pewność, ze niczego nie pominiemy i oprócz listy marzeń nie
zapomnimy w ogrodzie uwzględnić także elementów praktycznych, które po prostu być muszą. Bo jak mamy garaż to raczej
potrzebujemy podjazdu, jak mamy kominek czy piec to raczej konieczna jest
drewutnia itd.
Strefy
możecie potraktować jak mini ogrody i urządzać je metodą puzzli, każdą
oddzielnie
Są w zasadzie 2 drogi jakimi
możecie pójść planując ogród:
- pogrupować elementy programowe (puzzle) tematycznie wyodrębniając rodzaje stref funkcjonalnych np. budynek mieszkalny + część gospodarcza + część rekreacyjna. Można to jeszcze bardziej uszczegółowić wydzielając więcej stref: strefa zabaw dzieci, opalania, roślin uprawnych, gry piłkę, strefa psa itd. Jednak nie popadajmy w zbyt dużą dokładność – chodzi raczej o pewien ogół. Stworzenie rodzaju „worków” – „zbiorów” do których powrzucamy nasze elementy zagospodarowania, co może rozmieścić je w terenie. Podział na strefy polecam zawłaszcza dla obiektów większych niż 500 m2
Zwrócicie uwagę na strefę
buforową = izolacyjną. Ponieważ zazwyczaj cenimy sobie prywatność i możliwość
odcięcia od otoczenia, warto pamiętać aby bezpośrednio przy ogrodzeniu zaplanować
roślinność raczej wyższą, która nas oddzieli wizualnie, akustycznie i
funkcjonalnie od otoczenia. Chyba, ze celowo zamierzamy się z nim łączyć. Taki
bufor może stanowić np. żywopłot z tuj (żywotników) lub nasadzenia z gęstych
roślin krzewiastych. Ale w to wgłębimy się bardziej w kolejnych lekcjach .
2. pogrupować przypadkowo, bez specjalnej strefowości i logiki –
czasem inaczej się nie da ze względu na rozmiary lub kształt działki. Jeżeli
mamy mały ogródek (tak do 100-200
m2) ciężko mówić o wyraźnym podziale na strefy, bo z
jednej strony mamy mała powierzchnię, ale z drugiej także niewiele elementów
programowych możemy tam upchać. Jednak ja generalnie namawiam do grupowania i
logicznego podziału na strefy. To ułatwia proces projektowy. Jedną w ogóle z podstawowych
zasad projektowych jest ład i porządek (w rozumieniu przeciwieństwa chaosu).
Staramy się aby wszystko było spójne i logiczne. Uzyskanie efektownego chaosu
czy wrażenia bałaganu to, wierzcie mi, wyższa szkoła jazdy. Trzeba być dobrym,
aby robić dobry chaos. Pisząc „dobry” mam na myśli „dobrym, wykształconym
fachowcem”. Dlatego zdecydowania namawiam do przemyślanego podziału na strefy,
chociażby te najbardziej podstawowe.
Na następnej lekcji jeszcze
bliżej przyjrzymy się strefom, czyli funkcjonalnym elementom ogrodu. Podam
receptę jak urządzi każdą z nich. A potem… cóż pozostanie tylko zgrabnie zebrać
wszystko do kupy !
<a href="http://blooger.pl" target="_blank" title="Katalog Blogów Blooger"><strong>Katalog Blogów Blooger</strong></a>
0 komentarze:
Prześlij komentarz