Ogród chiński |
Pozostając luźno w klimacie orientu
chciałaby Was zabrać do niesamowitego miejsca pod Berlinem, a więc znowu u
naszych zachodnich sąsiadów. Obiekt ten jest interesujący dla architektów
krajobrazu i wszelkich miłośników sztuki
ogrodowej z powodu kilku różnych aspektów. Jest to miejsce o tyle ciekawe i
edukacyjne co jednocześnie kontrowersyjne. Zaciekawiłam Was…? Więc pozwólcie,
że przedstawię Gärten der Welt w Berlinie, czyli tłumacząc na „nasze” – Ogrody
Świata w Berlinie.
Ogród Bali |
Faktycznie nazwa całkowicie
pokrywa się z „zawartością” bo Gärten der Welt to nic innego jak rozległy park
miejski na terenie którego stworzono autonomiczne ogrody w ogrodzie
odzwierciedlające różnorodne światowe style tworzenia ogrodów. Żeby było
jeszcze ciekawiej projekty oraz wykonanie powierzono w większości przypadków
specjalistom z danego kraju/regionu, który reprezentuje dany ogród.
Nawet część
materiałów i elementów wyposażenia jest oryginalna i specjalnie sprowadzona do
Niemiec. Jest więc fachowo i fajnie, zwłaszcza, że odtworzono ogrody raczej
niedostępne dla większości Europejczyków.
Mamy więc ogród chiński, japoński,
koreański, marokański, balijski (= z Bali). Jest niesamowicie i z funkcją
edukacyjną absolutnie nie można tu dyskutować. Kto z nas widział choćby ogród
koreański w naturze? Ja nie widziałam, a teraz mam przynajmniej pewne pojęcie o
jego istocie. Ale jak napisałam powyżej są i kontrowersje wokół tego
przedsięwzięcia, bo zawsze takie odtwórcze „instalacje” je generują. Zarzucą
się twórcom, że stworzono rodzaj martwego skansenu, wypaczając ideę
prezentowanych ogrodów i sprowadzono je do rangi pewnych namiastek,
wypaczających pierwowzory. Jest coś w tym i po części podzielam ów pogląd, bo
ja też miałam dziwne, nieco surrealistyczne wrażenie pobytu w wesołym
miasteczku gdy zwiedzałam ten obiekt.
Ogród marokański |
Ale bez przesady! Wszystko jest zrobione
bardzo dobrze, zgodnie ze sztuką i naprawdę z ogromnym zaangażowaniem! Jest
rozmach. Trudno dyskutować z oczywistą wartością edukacyjną i to nie tylko dla
wąskiego grona ‘ogrodowców”, ale w szerokim wymiarze ogólnospołecznym. A że
wszystko w kupie? No a w zasadzie co to szkodzi. Ogrody są wyraźnie od siebie
oddzielone, oznaczone, opisane. Zero chaosu. Tak wiec konkludując sprawę
zdecydowanie warto tam zajrzeć i potraktować sprawę poważnie.
Ogród japoński |
Ogród koreański |
Doskonałe źródło
edukacji i inspiracji. Nie trzeba szukać dziury w całym. Chcesz oryginałów jedź
do Japonii czy na Bali! A my się cieszmy, że ktoś nam te kultury przybliża. Teraz
takie klimaty są zdecydowanie na czasie w nowoczesnej sztuce ogrodowej i warto
po nie sięgać i w nich się orientować. Tak więc Gärten der Welt zdecydowanie
TAK!
Pomyślałam sobie, że obiekt ten i
jego idea są na tyle fajne, że warto
rozpracować je nieco bardziej szczegółowo! Dlatego poświęcę jego poszczególnym
ogrodom kolejne posty. Tymczasem wrzucam kilka fotek dla ogólnego poglądu o
czym mowa.
Ogród włoski (czasem zwany renesansowym) |
0 komentarze:
Prześlij komentarz