Strefa funkcjonalna w ogrodzie to
obszar jaki wydzielamy/wyodrębniamy i dedykujemy określonym funkcjom.
Wydzielenie nie musi oznaczać dosłownego odgrodzenia części terenu, a tylko
pewien umowny podział na potrzeby procesu projektowania. Strefy mogą być
podporządkowane jednej funkcji lub łączyć kilka z nich.
Strefa
frontowa - jest to teren od frontu działki – najczęściej pas/przestrzeń między
ogrodzeniem a bryła budynku
mieszkalnego. W obecnych czasach łączy zazwyczaj dwie z pozoru przeciwstawne
funkcje: reprezentacyjny przedogródek oraz funkcję użytkowo – gospodarczą.
- Przedogródek – sformułowanie chętnie używane przez teoretyków architektury krajobrazu. Odnosi się do przestrzeni wokół wejścia do domu i przyrównywana do swoistej wizytówki. To przestrzeń w zasadzie o funkcji głównie dekoracyjnej, skupiająca się po obu stronach chodnika (czy też innego podejścia) jakim wchodzimy do domu. Obecnie w dobie fantazyjnych wygibasów z kostki brukowej i przeróżnych metod rozwiązywania wejścia do domu można przyjąć, ze przedogródek to cała zielona przestrzeń od frontu domu, jaka widać zza tzw. płotu jak też po wejściu na posesję w drodze do drzwi wejściowych. Zwrócicie uwagę, ze najczęściej domy na naszych działkach lokalizujemy tak, aby z przodu zabrać jak najmniej terenu, a cały ogród „właściwy” rozgrywa się z tyłu domu, ew. z boków także. I bardzo dobrze!
- Funkcja użytkowo – gospodarcza – jest związana głównie z lokalizowanym od frontu wjazdem do garażu i podjazdem. Towarzysz im często altana śmietnikowa. Podjazd staje się wówczas często wykonywaniem różnych czynności gospodarczych tj. sprzątanie samochodu.
Strefa
rekreacyjno – wypoczynkowa – spotyka się czasem w literaturze
rozdzielanie tych funkcji, co jest nie zbyt uzasadnione, jako że obecnie
są one tożsame. Strefa ta znajduje się najczęściej z tyłu budynku
mieszkalnego i służy domownikom do uprawiania sportu, rekreacji,
odpoczynku itp. Najczęściej jej podstawę stanowi trawnik. Można się
pokusić o różnorakie podziały tej strefy w przypadku dużych ogrodów. Można
wówczas wyróżnić „pod”strefę odpoczynku biernego, czynnego, strefę zabaw
dla dzieci itd. Strefa rekreacyjno – wypoczynkowa stanowi także
funkcjonalne przedłużenie salonu/pokoju dziennego i w „sezonie” spełnia takie funkcje.
Strefa gospodarcza
– występuje głównie w obiektach na terenach wiejskich, gdzie
właściciele prowadzą działalność rolniczą, co skutkuje koniecznością
lokalizowania szeregu zabudowań i urządzeń w obrębie tzw. siedliska.
Często funkcja ta jest lokalizowana z boku budynku mieszkalnego lub na
jego tyłach (wówczas rekreacja jest przenoszona na bok, lub obie funkcje
dzielą się terenem na tyłach). Często części gospodarczej
towarzyszy/sąsiaduje tzw. strefa użytkowa.
|
http://forumogrodnicze.info |
Strefa
użytkowa – miejsce uprawy warzyw i owoców. Obejmuje warzywnik, sad,
kompostownik i tego typu elementy. Coraz częściej – zwłaszcza
właściciele małych ogrodów oraz
mieszkańcy miast i terenów podmiejskich – rezygnują całkowicie z funkcji
użytkowej, lub ograniczają ją do kilku drzewek lub krzewów owocowych.
Warzywnik zastępuje modna uprawa ziół.
Strefa komunikacyjna – to nieco naciągana strefa. Ciężko w zasadzie mówić tu o strefie, gdyż przez strefą rozumiemy jakąś określoną powierzchnię trenu. Niemniej jednak gdyby patrzeć na strefy przez pryzmat funkcji to jest to jedna z najważniejszych. Komunikacja ma przeróżną postać, a jej zadaniem jest łączenie poszczególnych elementów ogrodu oraz łączenie ogrodu z domem i otoczeniem. Chodniki, ścieżki, przedepty. Bruk, kamień, żwir, drewno, beton. To wszystko stosujemy tworząc funkcję komunikacyjną.
Strefa izolacyjna – najczęściej ma postać pasa wysokiej zieleni ogradzającego całość ogrodu od otoczenia (najczęściej wzdłuż) ogrodzenia. Może też wystąpić we wnętrzu ogrodu oddzielając poszczególne strefy od siebie, lub służąc wyizolowaniu wybranej np. gospodarczej.
Nad strefami skupiamy się dość mocno i zajmują w moim kursie w zasadzie 3 lekcje. Jednak w moim odczuciu są bardzo ważnym elementem procesu projektowego. Ich analiza pomaga zrozumieć, poczuć (!) i właściwie zaplanować ogród. Pamiętajcie: projektowanie odbywa się przede wszystkim w naszych głowach. Jesteśmy jak komputer – musimy zgromadzić odpowiednią ilość danych, przetworzyć je i przeanalizować, a następnie na ich podstawie zbudować projekt, znowu wykorzystując zasoby naszej głowy. Praca nad strefami, ich zrozumieniem, zdefiniowaniem to element tworzenia zasobów w naszej głowie.
Ważne jest jednak aby teorię i ramy jakie narzuca traktować ELASTYCZNIE. Nie zawsze potrzebujecie wszystkich stref, a czasem definiujecie zupełnie nowe, spoza podstawowej klasyfikacji. Może się okazać, że wyróżnicie 2-3 klasyczne strefy i dodacie dwie zupełnie nowe. Powyższa klasyfikacja to tylko pewna pomoc i baza. Uważajcie jednak by się zbytnio nie rozdrabniać, bo się pogubicie. Klika stref to optimum! Początkującym zalecam moją klasyfikację – jest uniwersalna i prosta.
W kolejnej lekcji przepis na urządzenie każdej ze stref.
Strefa komunikacyjna – to nieco naciągana strefa. Ciężko w zasadzie mówić tu o strefie, gdyż przez strefą rozumiemy jakąś określoną powierzchnię trenu. Niemniej jednak gdyby patrzeć na strefy przez pryzmat funkcji to jest to jedna z najważniejszych. Komunikacja ma przeróżną postać, a jej zadaniem jest łączenie poszczególnych elementów ogrodu oraz łączenie ogrodu z domem i otoczeniem. Chodniki, ścieżki, przedepty. Bruk, kamień, żwir, drewno, beton. To wszystko stosujemy tworząc funkcję komunikacyjną.
Strefa izolacyjna – najczęściej ma postać pasa wysokiej zieleni ogradzającego całość ogrodu od otoczenia (najczęściej wzdłuż) ogrodzenia. Może też wystąpić we wnętrzu ogrodu oddzielając poszczególne strefy od siebie, lub służąc wyizolowaniu wybranej np. gospodarczej.
Nad strefami skupiamy się dość mocno i zajmują w moim kursie w zasadzie 3 lekcje. Jednak w moim odczuciu są bardzo ważnym elementem procesu projektowego. Ich analiza pomaga zrozumieć, poczuć (!) i właściwie zaplanować ogród. Pamiętajcie: projektowanie odbywa się przede wszystkim w naszych głowach. Jesteśmy jak komputer – musimy zgromadzić odpowiednią ilość danych, przetworzyć je i przeanalizować, a następnie na ich podstawie zbudować projekt, znowu wykorzystując zasoby naszej głowy. Praca nad strefami, ich zrozumieniem, zdefiniowaniem to element tworzenia zasobów w naszej głowie.
Ważne jest jednak aby teorię i ramy jakie narzuca traktować ELASTYCZNIE. Nie zawsze potrzebujecie wszystkich stref, a czasem definiujecie zupełnie nowe, spoza podstawowej klasyfikacji. Może się okazać, że wyróżnicie 2-3 klasyczne strefy i dodacie dwie zupełnie nowe. Powyższa klasyfikacja to tylko pewna pomoc i baza. Uważajcie jednak by się zbytnio nie rozdrabniać, bo się pogubicie. Klika stref to optimum! Początkującym zalecam moją klasyfikację – jest uniwersalna i prosta.
W kolejnej lekcji przepis na urządzenie każdej ze stref.
0 komentarze:
Prześlij komentarz