Nowa seria...moje inspiracje....

Witajcie! Zamierzam trochę urozmaicić mojego bloga i pokazać Wam, co mnie inspiruje jako architekta krajobrazu, kreatora przestrzeni -wybaczcie za nadęte sformułowanie, ale poniekąd oddaje ideę tego zawodu.
Architekt krajobrazu bez wiedzy, ale i umiejętności obserwacji otaczającego świata, nigdy nie będzie dobrym fachowcem. Trzeba umieć otworzyć się na otoczenie i nauczyć się czerpać zarówno z osiągnięć innych, jak i od samej mistrzyni - Matki Natury.
Ja w szufladkach swojej głowy, jak i na moim komputerze przechowuje przeróżne inspiracje. Moje oczy są zawsze szeroko otwarte. Nie przestaję, bo nie potrafię i nie chcę, być "zieleniarzem". Nawet idąc po bułki do sklepu, ja widzę inspiracje! To niezależne ode mnie :) Nawet gdy nieco odeszłam teraz w życiu od praktycznej strony tego zawodu, moja percepcja ciągle działa, a ja nie mogę przestać. Tak czuje to w kościach :)
Chcę Wam pokazać ten świat, który ja widzę moimi oczyma i transformuję na moje projkty, którymi może się kiedyś pochwale.

Na pierwszy raz ... nasza piękna Polska, Jest piękna, choć są miejsca piękniejsze. To moje subiektywne zdanie ale tak uważam, w mojej ocenie zachowując obiektywizm.

Spójrzmy więc na kilka fotek z okolic Mikołajek ... Wielokrotnie  takie klimaty były moja inspiracją przy projektach naturalistycznych. Zwrócicie uwagę na strukturę zadrzewień śródpolnych - to doskonały wzorzec dla kształtowania grup roślinności drzewiastej i krzewiastej, zwłaszcza w większych założeniach. Spójrzcie też jak fajnie wygląda łąka kwietna! Maki i chabry, oraz czerwcowo-lipcowe , burzowe niebo. Bajka! A jakie to kolory - nikt ich tak nie zestawia jak Mama Natura :)