UWAGA! BLOG PRZENISIONY

NOWE WPISY ZNAJDZIECIE NA WWW.FAJNEOGRODY.PL .

18 października 2012


Dobre jedzenie, konie i lawenda... to trzy główne znaki rozpoznawcze uroczego miejsca, które czasem odwiedzam na... rowerze. "Lawenda" to połączenie stadniny, mini parku, skansenu i gastronomii. Razem tworzy uroczy zakątek (no nie taki zakątek bo to kawał terenu w sumie). Jest to także, moim zdaniem, bardzo fajny obiekt ogrodowy, zgrabnie łączący użytkowy charakter z dekoracyjnością zieleni, której aranżacja nie jest przypadkowa. Bardzo fajne.

Miejsce ma cudowną atmosferę i jest odwiedzane nie tylko przez koniarzy, ale przez wielu "cywili". Jest położone w pobliżu Lasu Kabackiego od strony Piaseczna pod Warszawą. Główną atrakcją obok koni, jest restauracja Lawenda właśnie, gdzie można wypić kawę albo zjeść smacznie zarówno w klimatycznych wnętrzach jak i na werandzie, a nawet bezpośrednio na trawniku, gdzie (wow!!!) wprost na murawie wystawiają stoliki pod brzozami... mmmm, Niektórzy, zwłaszcza rowerzyści, przywożą własne kocyki i biwakują na trawce.

Pomyślano nawet o dzieciach, tworząc fajny, prosty plac zabaw. Wielki plus. Jak już się najemy, nasiedzimy pod brzozami i napatrzymy na świat, to możemy ruszyć na spacer po terenie stadniny, zajrzeć do stajni, ujeżdżalni i wszelkich miejsc tego typu. Wszystko to w otoczeniu bujnej zieleni, w rustykalnym (ale ze smakiem) klimacie. Sielsko, słodko, zaskakująco. W Lawendzie można spędzić spokojnie nawet pół dnia!
Tylko uwaga w poniedziałki miejsce nie działa, natomiast w soboty często są imprezy zamknięte.
http://lawendarestauracja.pl/















0 komentarze:

Prześlij komentarz

Najchętniej czytacie:

Pamiętaj:

Zdjęcia i teksty zamieszczone na blogu są w większości mojego autorstwa. Chcesz skorzystać, napisz. Nie kopiuj bez mojej pisemnej zgody. Dziękuję :)

Kontakt ze mną:

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *